Ten przepis stworzyłam już bardzo dawno temu, z zamiłowania do ciasteczek zwanych pieguskami. Wolałam jednak upiec je sama niż kupić gotowe i warto spróbować, bo różnica jest duża, a ciasteczka rozpływają się w ustach. Trochę bardziej grzeszne w porównaniu do "Boskich ciasteczek owsianych" (patrz wpis wcześniej), ale równie łatwe w wykonaniu.
Składniki:
2040g mąki orkiszowej lub pszennej razowej
100g migdałów w płatkach
2 x tabliczki czekolady (1 gorzka, 1 biała)
80g brązowego cukru
160g masła
4 żółtka
Wykonanie:
160g masła
4 żółtka
Wykonanie:
1. Najpierw należy lekko uprażyć migdały w płatkach na patelni. Kiedy już ostygną, pokruszyć w dłoni na drobinki.
2. Obie tabliczki czekolady pokroić na małe kawałki.
3. Do misy wrzucamy migdały w płatkach i cukier, mielimy robotem kuchennym na drobną masę.
4. Dodajemy mąkę, pokrojone na kawałki masło i wszystko łączmy miksując.
5. Oddzielamy żółtka od białek i nadal mieszając wrzucamy jedno żółtko po drugim.
6. Na koniec dodajemy kawałki czekolady, lekko mieszamy, tak aby połączyły się z ciastem.
7. Ciasto formujemy w kulę, obkładamy folią kuchenną i odkładamy do lodówki na 30 min.
8. Rozgrzewamy piekarnik do 175 stopni (obieg), przygotowujemy blachę i na niej papier do pieczenia.
10. Wyjmujemy ciasto z lodówki i oddzielając małe kawałki formujemy kulki w rękach i układamy lekko dociskając na blasze, tak aby powstał nam kształt ciasteczka. Mogą być one trochę większa, aby zmieściło się dużo kawałków czekolady.
11. Wstawiamy do piekarnika na 11-13 min. Gdy będą już ładnie przypieczone i czekolada lekko się roztopi. Wyjmujemy, czekamy aż ostygną (a czekolada zaschnie) na blasze i delikatnie przekładamy np. na talerz.
Miłych doznań kulinarnych! :)
Tak! Uwielbiam domowe pieguski! Są o niebo lepsze od tych sklepowych :)
OdpowiedzUsuńhehe to prawda :) dzięki za komentarz
OdpowiedzUsuń